Angkor Wat - Oto i nowy level trenigowy. Znajdujesz się właśnie w Kambodży w roku 1984, w kompleksie świątyń Angkor Wat (który istnieje na prawdę). Tutaj nauczysz się wszystkich nowych i starych ruchów od Von Croya, mentora Lary (to nie jest jej ojciec!). Przez cały etap możesz zbierać złote czaszki. W zależności od tego ile ich zdobędziesz, zmieni się poziom trudności toru przeszkód, w następnym etapie. (Jeszcze mały tips. Jeżeli wkurzają was wstawki, na których Von Croya gada jak wykonać nowy ruch to wciśnijcie klawisz look.)


Race for the Iris - Von Croy i Lara są już bliscy celu swojej wyprawy. Twój mentor jednak rzuci Ci wyzwanie.Ten kto pierwszy dobiegnie do artefaktu ten zgarnia nagrodę. Jeżeli w poprzednim etapie zebrałeś mniej niż osiem czaszek to będziesz pokonywał łatwą trasę. Jeżeli zebrałeś wszystkie osiem to masz przed sobą trudniejsze zadanie. Najlepiej jest przebiec się wszystkimi trasami, zarówno wygrywając jak i przegrywajć wtedy dopiero obejżysz wszystkie zakończenia drugiego etapu. Jednak jakie one by nie były to i tak w każdym Von Croy ulega wypadkowi, a Lara ucieka z zawalającej się świątyni (zakończenia różnią się tylko początkiem).


Tomb of Set - Oto i pierwszy właściwy level gry. Znajdujesz się w Egipcie, w grobowcu boga chaosu Seta. Lara chce zdobyć amulet Horusa, spoczywający gdzieś tutaj. W tym etapie znajduje się kilka bardzo fajnych zagadek np. słynne na grupie dyskusyjnej skakanie po zapalonych płytkach : ) Przez ciemne korytarze poprowadzi nas przewodnik, który po pewnym czasie weźmie nogi za pas. Lara jednak nie boi się jakiegoś tam boga i ruszy dalej w nieznane. Jeżeli chodzi o przeciwników to spotkamy kilka skorpionów (przewodnik też może je tłuc za pomocą pochodni) oraz szakali.


Burial Chambers - Sam początek nie wydaje się być zbyt trudny. Dreszcz przeszywa gdy po podniesieniu pierwszej gwiazdki ze ścian wysuwają się kolce. To jednak nic, gdy pójdziemy dalej czeka nas skakanie nad zabójczymi ostrzami, bieganie po sporej jaskini, rozwiązywanie zagadek w obrotowym pomieszczeniu oraz ucieczka przed stadem nieśmiertelnych mumii. Jakby tego było mało Lara uwalnia Seta i beztrosko wychodzi z grobowca na powierzchnię.


Valley of the Kings - Przewodnik wrócił i nie jest w najlepszym nastroju. Jego uwagę odwrócił jednak jeep i Lara to wykorzystała. W czasie dzikiej jazdy przez Dolinę Królów towarzyszy nam bardzo fajna muzyczka. Generalnie etap ogranicza się do pościgu za drugim wozem, wyrzucającym granaty.


KV5 - Nazwa etapu to symboliczne oznaczenie jednego z wykopalisk w Egipcie. Nie będziemy jednak podziwiać wiekowych znalezisk, lecz dalej kontynuować pościg. Tym razem wystąpią także zagadki do rozwiązania na piechotę, związane głównie z torowaniem sobie dalszej drogi. Tych jednak nie będzie zbyt wiele i cały level minie nam w atmosferze szalonej gonitwy. Na koniec Lara uda się do swojego przyjaciela Jean Yvesa.


Temple of Karnak - Tutaj zaczyna się myślenie. Ten etap jest połączony z następnymi dwoma w jeden duży poziom. W samej świątyni spotkamy skorpiony, nietoperze i ludzi Von Croya w arabskich kubraczkach. Będzie można dać upust swojej megalomani i chociaż przez chwilę poczuć się bogiem, a to za sprawą chodzenia po wodzie! Panuje tutaj bardzo fajny klimat, potęgowany przez straszną ciszę.


The Great Hypostole Hall - I kolejny trudniejszy level. Wszytsko kręci się wokół trzech pomieszczeń połączonych systemem drabin i korytarzy. W każdym z nich należy wykonać odpowiednie czynności aby dostać się na najwyższy poziom. W dalszej części levelu czeka na nas przestawianie wiszących obelisków, a to wszystko tylko po to, aby wziąć jeden mały artefakt. Na ogonie siedzą nam cały czas ludzie Von Croya, dla których nawet wyrafinowane sposoby ucieczki nie są przeszkodą.


Sacred Lake - Pierwsze, ale nie ostatnie spotkanie z hordami krokodyli. Te gady widocznie dużo ćwiczyły, bo są groźniejsz niż kiedykolwiek. Los chciał, że uwiły sobie rodzinne gniazdo akurat w świętym jeziorze, po którym musimy pływać. Trzeba będzie przebrnąć przez lustrzany pokój, jeziorka z obeliskami i kilka innych rzeczy. To wszystko tylko po to aby dostać drugi mały artefakt. Dla miłośników pływania ten etap to istny raj.


Tomb of Semerkhet - Nienawistny Von Croy zamknął Larę w ciemnym grobowcu, skazując na śmierć. Tak mu się przynajmniej wydawało : ) Co to dla niej kilka szakali i nietoperzy. Doliczając jeszcze stado wściekłych skarabeuszy - normalka. Bardzo ciekawym elementem tego etapu jest partyjka gry Senet, w którą grali starożytni Egipcjanie. Po chwili myślenia nad posunięciami przeciwnika otworzy się jedna z dwóch dróg. Jest to o tyle interesujące, że po wygranej grze nie będzie można zebrać ani jednego sekretu. Każda z obu tras różni się diametralnie. Ta po zwycięstwie jest dużo prostsza i mniej złożona. Ambitnym polecam przegrać, co wbrew pozorom nie jest takie proste. Wtedy będziecie mogli zobaczyć, co znaczy słowo "kombinować".


Guardian of Semerkhet - Już na samym początku rozgryawają się sceny, znane z filmu "Mumia". Kiedy już ocalisz życie Lary przychodzi następne niebezpieczeństwo, a mianowcie ogromny byk. Jednak wiadomo nie od dziś, że poszukiwacze przygód są wszechstronnie uzdolnieni, więc bycie torreadorem nie jest niczym specjalnie trudnym. Trzeba po prostu wykorzytać to, że byk ma twardą głowę. Etap jest zrealizowany po mistrzowsku. Na początku, aż podskakiwałem na krześle gdy coś próbowało wywalić drzwi. Kiedy już zobaczyłem co to było, to już nie usiadłem. Kiedy uciekasz przed bykiem przez ciemne korytarze strzelając do chmar nietoperzy, klimat staje się bardzo sugestywny.


Desert Railroad - Nigdy nie uważałem Westernów za coś szczególnego, ale to wydanie przypadło mi do gustu : ) Wyobraźcie sobie to: pociąg rozpędzony do granic możliwości, cała armia wrogów biegnąca po dachach wagonów, włosy rozwiewane przez świszczący wiatr, a przede wszystkim Lara. WOW! Tyle to się nie działo jeszcze w żadnym etapie serii TR. Nawet w naładowanej po brzegi pułapkami Temple of Puna. Ten etap jest po prostu wyśmienity! Grałem w niego chyba z dziesięć razy i jeszcze nie mam dosyć. Jednak wszystko co dobre ma i swoje złe strony. Lara tocząca się pod koła pociągu nie stanowi zbyt wesołego widoku. Trzeba po prostu uważać. Ale mówię wam, zachowajcie sobie stąd save.


Alexandria - No to koniec jazdy. Teraz trzeba gnać na spotkanie z Jean Yvesem. Nie zabrakło jednak wszędobylskich ludzi Von Croya. Tylko oni zakłócają piękno tego malowniczego etapu. Tworząc architekturę małego placyku, programiści Core udowodnili, że budowle w TR nie muszą wylądać kwadratowo. Ten poziom jest o tyle ciekawy, że za każdym razem, gdy tu wrócimy Jean Yves da nam kika bardzo cenych wskazówek.


Coastall Ruins - I oto kolejne etapy połączne ze sobą. To właśnie na tym malowniczym wybrzeżu znajdują się wejścia do największych zabytków Aleksandrii. Uważajcie aby nie zadurzyć się widokami, gdyż grasuje tutaj nowy rodzaj przecinwików - szkielety. Żeby je zabić, należy strzelać im po czaszkach. Oprócz biegania po kompleksie zabytków, czeka nas wspaniała zabawa w wesołym miasteczku. Składa się na to wspinanie po linach, strzelanie do tarcz i całkiem ciekawa zagadka z lustrem. Całość stanowi kolejny udany etap.


Catacombs - Kolejny etap, który mimo swojej długości przez cały czas trzyma klimat, dzieje się tak między innymi dzięki duchom, które potwierdzają to, że umarłym się nie przeszkadza... Twoim celem jest zdobycie czterech trójzębów, których użyjesz później. Nic tak nie bawi jak strącanie zastępów szkieletów ze skalnych półek. Pojawia się tu jednak mały problem, a mianowicie dwie liny. Jest to kolejny często poruszany na grupie dysksyjnej problem. Moja odpowiedź jest jedna, aby przeskoczyć z jednej na drugą, trzeba po prostu poćwiczyć. Nic nie dopinguje do tego tak bardzo, jak szkielet na ogonie :)


Temple of Poseidon - Oto i świątynia boga mórz, więc jak się pewnie domyślacie woda leje sie tu strumieniami. Twój cel to napełnienie dziury w centralnym pomieszczeniu tak, aby można było do niej wskoczyć. W tym celu należy w odpowiednich miejscach użyć artefaktów z poprzedniego etapu. Ten poziom to głównie ciekawa architektura, zagadek jest tu śladowa ilość. Ostrzegam od razu przed bugiem. Musisz zabić wszystkie szkielety, gdyż inaczej dziura nie zaleje się wodą.


The Lost Library - W tym miejscu czuje się wiedzę. Oczywiście nie można pozwolić sobie na odpoczynek, bo spotkamy nowy rodzaj przeciwnika, który jest stosunktowo groźny. Mowa tu o blaszanym golemie. Jest szybki i niebiezpieczny w bezpośrednim starciu. O dziwo najlepszą bronią okazują się być pistolety. To tyle o przeciwnikach, bo etap sie przecież na nich nie kończy. Jest tu naprawdę dużo trudnych, logicznych zagadek, których rozwiązanie jest ukryte głęboko w odmętach biblioteki. Tam też znajduje się artefakt, który mamy odszukać. Bardzo ciekawy, ale trudny level.


Hall of Demitrius - Nie ma co się rozpisywać. Bardzo krótki etap z jedną zagadką, na której jednak często ludzie się zatrzymują - tajnym przejściem. Zwróćcie uwagę na lampkę, którą można przesuwać (screen obok :) Generalnie chodzi o to aby zdobyć drugi artefakt potrzebny w następnym etapie i dowiedzieć się, jakie są następstwa uwolnienia Seta.


Pharos, Temple of Isis - Podwodna świątynia robi wrażenie, tak jak i rekin młot : ) W środku będziesz zmuszony użyć wszyskich swoich umiejętności aby przeżyć i zdobyć dwa artefakty. Winding Key i Mechanical Scarab są niezbędne w następnym etapie. Bardzo ładna architektura i ciekawe zagadki to atuty tego levelu. Pewnie jesteście ciekawi co Isis miała wspólnego z Kleopatrą ? ( w końcu to właśnie tu jest wejście do jej pałaców) Egipska królowa po prostu uważała się z córkę Isis, która była matką egipskich bogów min. Horusa.


Cleopatra's Palaces - Oto i miejsce, w którym kiedyś mieściła się siedziba Kleopatry. Jest tu kilka ciekawych zagadek wykorzystujących naszą nową, mechaniczną zabaweczkę, jak i sala, w której stworzona zostanie siostra bliźniaczka Lary. Jeżeli chodzi o przeciwników to spotkamy kolejne szkielety i wrzeszczące hydry. Kleopatra była inteligentna więc zadbała o odpowiednią ilość pułapek, czychających na nieproszonych gości. Są to min. noże zamontowane w drzwiach, kolce, zapadnie itp. Na koniec Lara będzie miała okazję usiąść na tronie, który słusznie się jej należy : ) Nie potrwa to jednak długo, bo rzuci się na nią dwóch potężnych przeciwników. Wtedy to Lara chwyci kawałki pancerza Horusa i weźmie nogi za pas.


City of the Dead - Znowu kilka leveli połączonych ze sobą. Tym razem będziemy gościć w zniszczonym przez Seta Kairze. Atmosfera jest bardzo tajemnicza i nie można być niczego pewnym. Już na samym początku atakuje nas nowy przeciwnik - żołnierz. Ma on karabin sklejony taśmą z granatnikiem. Na szczęście często pudłuje. Po tym gostku zostanie nasz długo oczekiwanyrewolwer, którego nigdzie wcześniej nie było. Ponadto czeka na nas jazda motorem pod ostrzałem karabinów maszynowych - rutyna : ) Od tego etapu zaczynają się schody bo nie bardzo wiadomo od czego zacząć i na czym skończyć. Bardzo przypomina etapy z TRIII takie jak Aldwych, Lud's Gate oraz Thames Wharf. Jeżeli ktoś grał, to wie o co mi chodzi.


Chambers of Tulun - Znowu trochę jazdy motorem. Tym razem jednak spotkamy się z dużym, wściekłym przeciwnikiem, który co jakiś czas rąbie młotem w ziemie wstrząsając całą okolicą. Co to jednak dla nas. Wykorzystując umiejętności Lary, trzeba zamknąć gostka w dużej hali i udać się do następnego etapu. Poza tą zabawą w ganianego, żadnych większych atrakcji.


Citadel Gate - No, kolejna dawka adrenaliny. Biegniemy sobie jak gdyby nigdy nic, przebijając się co i rusz przez chmary szarańczy, aż tu nagle wyskakuje nie kto inny a prawdziwy smok! Nawet zieje ogniem. Kiedy już go ominiesz, to trafisz znowu w szpony szarańczy, a kiedy cudem dowleczesz się na pozornie bezpieczną ulicę, okazuje się, że na jej końcu mieszka rodzina krokodyli i znowu musisz wyciągnąć wysłużone pistolety. Ten etap ma jednak troche głębszy cel. Musisz pomóc egipskiemu żołnierzowi. W tym celu niezbędne Ci będą przedmioty z innych etapów.


Trenches - Jak sama nazwa wskazuje, są to okopy. Napotkamy tu trochę karabinów maszynowych, które tym razem będą na tyle blisko, abyśmy mogli się przekonać o tym, że mają wbudowany mitoacz ognia. Ponadto czeka na nas wielu żołnierzy, a na domiar złego zmutowane skarabeusze, które gryzą gorzej niż komary na Mazurach : ) Nic to jednak dla Lary, bo ona ma nie tylko broń ale też rozum. Po rozwiązaniu kilku zagadek i wysadzeniu pola minowego, po którym nie radzę skakać, Lara zgarnie jeden z potrzebnych dalej przedmiotów. Teraz trzeba znowu przebić się przez zastępy przeciwników, aby poprzez dwa znane już etapy dostać się do nowego levelu.


Street Bazar - Kiedy po raz pierwszy usłyszałem nazwę tego levelu, pomyślałem, że w końcu nadchodzi coś lekkiego. Jest wręcz przeciwnie. O dziwo Street Baazar niewiele ma wspólnego z bazarem i watachą wrzeszczących handlarek. Tutaj trzeba będzie za pomocą lewarka wyjść na dach i pozbyć się piorunu, przesuwając kilka metalowych przedmiotów. Kiedy już wygrasz z siłami natury, to nie myśl, że na tym się skończy. Oto i ponowne spotkanie z najgorszym koszmarem jakim jest byczek! Na szczęście nie potrwa zbyt długo. Później czeka Cię jeszcze skaknie po dachach w towarzystwie szarańczy, walka z latającymi skarabeuszami, a co najgorsze kolejna przeprawa ze smokiem. Kiedy już to wszystko zrobisz, dostaniesz nagrodę, na którą zasłużyłeś. żołnierz któremu pomogłeś rozjedzie plującego ogniem gada : ) Teraz jednak czeka Cię rzecz mniej przyjemna... następny etap.


Citadel - Oto i cytadela o której była mowa jeszcze w Aleksandrii. Musisz uwolnić Jean Yves, który nawieje do miasta, po czym biec na spotkanie z Von Croyem. Ten oczywiście odpowiednio się zabezpieczył i wskrzesił dwóch umarłych rycerzy, którzy nie są w najlepszym nastroju. Nie trać jednak nadziei i po przejściu przez serię pułapek i zagadek, wykorzystaj ich tak jak byka : ) Na koniec Lara zamknie Von Croya w grobie tak jak on to uczynił w Tomb of Semerkhet. Z amuletem w garści szybko zwiewaj do Gizy. W tym etapie nie ma żadnych nowych rozwiązań więc nie rozpisuję się zbytnio.


Sphinx Comlex - Wszystko byłoby piękne, gdyby czas nie naglił. Znajdujemy się aktualnie nie gdzie indziej, niż u stóp Sfinksa w Gizie. W tym etapie jest sporo biegania, a mniej kombinowania. Przeciwnicy zrobili sobie przerwę na kawę, więc będzie dużo mniej strzelania. Na koniec w przypływie mocy twórczej Lara wykopie ogromny dół, uwaga, uwaga - około 5x5 metrów! Tylko ciekawe co ona z tą ziemią zrobiła : ) Nigdzie w okolicy jej nie ma.


Underneath the Sphinx - Znowu przypomina mi się Temple of Puna z TRIII. Dzieje się tak dlatego, że ten etap jest równie zapułapkowany jak tamten. Ponadto dochodzą jedne z najtrudniejszych zagadek w grze i niebanalni przeciwnicy. Do takowych zaliczają się kolejne byczki oraz stada skarabeuszy. Strasznie długi etap, z którym wielu ludzi na grupie dyskusyjnej ma sporo problemów. Poza tym jakiś chory programista dał upust swojej twórczości i stworzył podwodny labirynt, który bez opisu jest baaaaardzo trudny do przejścia. Mimo tych wszystkich problemów, ten etap jest godny uwagi, właśnie ze względu na to, że jest prawdziwym wyzwaniem.


Menkaure's Pyramid - Dla ciekawostki zaznaczę, że Menkaure był jednym z pierwszych faraonów, który kazał wybudować sobie piramidę. W TR jest taka zasada, że im budowla starsza tym lepiej zabezpieczona. To jednak dopiero w następnym etapie. Teraz czeka Cię tylko skakanie po piramidzie tak, aby dostać się do jej wnętrza. Poza tym nic nowego, dalej Giza. Jedyną nowinką są giga skopiony, które zamieniły się ze swoimi mniejszymi kuzynami i teraz to one gnębią biedną Larę.


Inside Menkaure's Pyramid - No i zaczyna się. Poszukiwania kluczy czas zacząć. Kilku nowych przeciwników, a przede wszystkim dużo kombinowania i skoków. Nic przyjemniejszego nie mogło już nas spotkać. Kilka razy napotkasz tu taką sytuację, że powiesz sobie "a, rzucam to w kąt! Ona nie jest w stanie pokonać tych przeszkód!". Zaraz później okazuje się, że Lara nadludzkim wysiłkiem wycisnęła z siebie skok i jakimś cudem nie dorwała jej żadna pułapka, ani mumia. Czasami doprowadza to do białej gorączki. Wierzcie mi na słowo.


The Mastabas - Mastabas to grobowce dawnych dynastii, wybudowane zanim władcy zaczęli kłaść się do piramid. Jak więc można się domyślić, w tym etapie jest dużo zagadek i podziemnych korytarzy. Dochodzi do tego kilka mumii i wredne małpy, które mają dziwną właściwość wybuchania po śmierci. Wszystko toczy się dookoła wagi, na którą trzeba nalać kilka substancji aby otworzyć drzwi. Teraz można biec prosto do następnego etapu.


The Great Pyramid - Nazwa znajoma :) Nie jesteśmy jednak na Atlantydzie, lecz na ścianie ogromnej piramidy, z której co jakiś czas spadają ogromne głazy. Jakby tego było mało, wszędzie czają się ogromne skarabeusze chcące wyssać z Lary ostatnie soki. To jeszcze nie wszystkie atrakcje, bo u podnóża konstrukcji, jakiś dowcipniś wykopał ogromną jamę. Fajnie nie? Tak więc jest to jeden wielki sprawdzian umiejętności Lary.


Khufu's Queen Pyramid -Kolejne skoki i gigantyczne skorpiony. Kiedy taki typ ukąsi Larę, to wszystko robi się takie ładneeee : ) Na takiego olbrzyma wywala się średnio 6 strzałów z shotguna. Mamy jednak sprzymierzeńców z egipskiej armii. Będą oni bardzo pomocni w tępieniu tych ogromnych robali. Kiedy już się ze wszystkimi policzymy, pozostaje złapać ostatnią gwiazdkę i ruszać w nieznane do wnętrza piramidy.


Inside the Great Pyramid - Bardzo krótki level. Wewnątrz piramidy zadomowili się ludzie Von Croya we wszystkich odmianach. Ty jednak nie zważając na nich, musisz uruchomić promienie światła i otworzyć wejście do świątyni Horusa. Zdaje się, że Lara zdąży go ożywić dokładnie na czas...


Temple of Horus - Wydawałoby się, że już biegniesz na spotkanie z bossem, aż tu nagle... kolejne zagadki. Oto i seria ulubionych pytań z matematyki w stylu: masz dwa wiadra, za ich pomocą odmierz tyle i tyle litrów wody : ) W tych łamigłówkach chodzi dokładnie o to samo. Dysponując dwiema torbami na wodę, musisz zrównoważyć ciężar na wadze. Jeżeli Ci się nie uda, to rzuci się na ciebie "straszliwa" bestia. Ja jednak załatwiłem ją z pistoletów, ginie w fajnych płomieniach. Kiedy już dojdziesz do momentu spotkania z bossem, nie zawracaj sobie głowy myśleniem o tym jak przyjemnie byłoby byc teraz w Surrey, bo to co miało być rzekomo Horusem, okazało się być przejęte przez Seta. Twoja broń nie robi mu krzywdy, więc szybko podnieś amulet i spadaj na górę. Wtedy to pokażesz podstępnemu bogowi jego nowe mieszkanie. Oto i koniec. Pamiętajcie don't worry and see you in TR V!


GFX by Chris45, TXT by TiZook - TRPL
 stat4u